|
RPG Gomeroth Forum powstałe na potrzeby gry w RPG
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gomeroth
Administrator
Dołączył: 18 Gru 2011
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 15:03, 10 Mar 2014 Temat postu: Łowy - opowieść Maho-tsukai |
|
|
Oblicze Amaterasu stopniowo coraz bardziej zbliżało się do linii horyzontu, w miarę jak nad ziemiami Kuni powoli dobiegał końca kolejny dzień. Kuni Yori, obecny daimyo rodziny Kuni, powoli uniósł głowę znad zwoju, który właśnie skończył czytać. Potrząsnął głową, starając się odpędzić skurcz mięśni, wynik wielu godzin spędzonych bez ruchu.
Wstał, rozglądając się po swojej pracowni. Choć jego twarz jak zwykle pozostała beznamiętną maską, jego umysł pracował na najwyższych obrotach. Jeśli to, czego właśnie się dowiedział, było prawdą, to powinien natychmiast podjąć stanowcze kroki.
- Sprowadź do mnie Takehiko. - powiedział do drobnej postaci, stojącej do tej pory bez ruchu pod ścianą. - Mam dla niego ważne zadanie.
Fujiko, córka Yoriego, skłoniła się nisko i bez słowa opuściła pracownię.
Yori odwrócił się i skierował swój wzrok na pustkowia, cieszące się ostatnimi godzinami błogosławieństwa Amaterasu. Jeśli to, czego się dowiedział, było prawdą, istniało ryzyko, że Pustkowia staną się jeszcze bardziej wymarłe... Podobnie jak cały Rokugan.
***
Słońce skryło się już za horyzontem, gdy Takehiko, nieślubny bratanek daimyo, dotarł do domostwa wuja. Powoli przekroczył próg i zagłębił się w chłód domostwa. Skierował swoje kroki bezpośrednio do pracowni daimyo - był w niej więcej razy niż zdołałby zliczyć.
W końcu wszedł do pomieszczenia, w którym siedział wuj. Yori skierował ku niemu swój badawczy wzrok. Milczał.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kapitanfreak
Dołączył: 23 Sty 2014
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 23:34, 20 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Do pomieszczenia wszedł olbrzym o twarzy urodziwego chłopca. Długie włosy o kolorze wilczych jagód były rozpuszczone luźno zupełnie jakby samuraj starał się zakryć nimi rysy twarzy jakże odmienne dla większości członków rodu Kuni. Jego odzienie mimo, że proste i praktyczne było wykonane z dobrego materiału o czarnym odcieniu. Daisho składało się z lekko przydługiej katany - wyraźnie wyniszczonej zębem czasu, która należała do jego ojca, a wcześniej do jego przodków od niepamiętnych czasów. Wahizashi zaś było wyjątkowo krótkie, z niebieskimi zdobieniami charakterystycznymi dla klanu Yasuki. Dusza kraba, honor żurawia. Co dziwne Tsuby były powiązane z Saya kawałkami materiału tak by mieczy nie dało się wyciągnąć. Nie stanowiło to jednak problemu ponieważ przez plecy zawieszone miał no-dachi, którymi zabijał sługi cienia. Tym się bowiem zajmował. Był łowcą a skoro wezwał go wuj znaczyć to mogło tylko jedno.
Wszedł do pomieszczenia w milczeniu i przyjął posturę zgodną z etykietą, czekając na rozkazy. Miał to we krwi w przeciwieństwie do większości braci krabów.
Ostatnio zmieniony przez kapitanfreak dnia Sob 22:55, 22 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gomeroth
Administrator
Dołączył: 18 Gru 2011
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 16:30, 28 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Yori przez dłuższą chwilę wyglądał przez okno, pozornie nie zwracając uwagi na gościa. W końcu otrząsnął się z zamyślenia i spojrzał na bratanka.
- Mam dla ciebie zadanie, Takehiko. Raporty zwiadowców Hiruma mówią o grupach nieumarłych w maskach. Sprawdzisz te doniesienia i dowiesz się co się za tym kryje. - to powiedziawszy, Yori ponownie zwrócił swój wzrok na spowite ciemnością równiny Pustkowi Kuni, widocznych przez okno.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|